Moja wersja powstała z Alpaki Dropsa. Jest to moim zdaniem jedna z fajniejszych włóczek na wszelkiego rodzaju chusty i szale. Ma odpowiednią grubość na wiele projektów, jest przyjemna, miękka, w sam raz do otulania. Jeśli oczywiście nie jest się bardzo wrażliwym na drapanie, bo włóczka może odrobinę dać się we znaki wrażliwcom. Ja, szczęśliwie, do nich nie należę :-))) No i alpaka dostępna jest w wielu naprawdę przyjemnych kolorach. Nic tylko dziergać! :-)
Chusta świetnie sprawdziła się w okolicznościach działkowo-grillowych: grzeje plecy jak termofor, a przy tym jest lekka i bardzo dobrze układa się na sylwetce. Nawet znajoma mała shih-tzu doceniła jej zalety ;-)
Mam na drutach kolejne chusty, już niedługo je pokażę. Moja chustomania nie mija... ;-)
śliczna! Bardzo ładnie wykonana ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo dziękuję! :-)
UsuńPiękna :-) Cudne kolory i świetny wzór. Bardzo mi się podoba Twoja wersja :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Chusta cudna! Ja do alpaki nie mam cierpliwości, gryzie mnie cholerstwo, ale myślałam, żeby wypróbować Silk Baby Alpakę Dropsa. Podobno nie gryzie tak bardzo :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna chusta:-) Pozdrawiam gorąco:-)
OdpowiedzUsuńŚwietna - podoba mi się połączenie kolorów. Wygląda na miękką i przytulną :-)
OdpowiedzUsuń